Ta pewność.
Pewność jest kluczem. Mi tej pewności brakuje. Zawsze jeśli idzie o podjęcie jakiejś decyzji ja mam wielki problem. Problem wagi Pństwowej. Do takiej rangi u mnie urasta. Czemu to takie trudne? Po prostu decyduj i działaj! No nie potrafię. Zawsze muszę myśleć, analizować, roztrząsać. A czy wszystko nie było by prostsze, gdybym tak po prostu wybrała jedną opcję i koniec? Klamka zapadła, decyzja podjęta, i trzymam się jej. Nossz kurde nie potrafię. Utrudninia utrudniania. W czym tkwi problem? W niedojrzałośći emocjonalnej? W charakterze? No doszukaj się zródła. I znów to robie, analizuje. Może powinnam zostać analitykiem? Myślę, że lepszego analityka nie znalezli by ode mnie. Cóż można gdybać, myśleć, decyzję trzeba podjąć. A to takie trudne.. Bo i sprawa jest trudna.
Po prostu nie jestem na to gotowa. Ot, i cały problem.
Dodaj komentarz