Marzenia
Marzeniem moim był dom. Postawić dom, nowy sliczny,na pieknej działce. Chciałam go urzadzic po swojemu. Chcialam zeby byl moj. Chcialam sama na niego zarobic. Hah. Bagatela. No coz, marzenia marzeniami, rzeczywistosc rzeczywistoscia. Scenariusz moj jeste taki ze bede miala nowy dom ale za granica. W sumie nie dom tylko apartament. Na ten apartament pracuje moj maz. Nie po mojemu totalnie. A ja , moi kochani? A ja musze sie dostosowac. Do realiow. No ale coz, zycie. Mialo byc tak, a jest tak. Mialam byc blogerka, no to jestem. Jestem taka blogerka ze nawet nikt nie czyta moich postow. Coz za masakra. No ale nie zrazam sie, brne dalej. Uparty czlowiek ze mnie. Grunt to pozytywne nastawienie.